do 1982

najważniejszy, proszę państwa, jest spokój

Twarze troską przepełnione i bólem, że stan wojny trzeba było wprowadzić,

Że te strajki, „Solidarność”, Moczulski, że Zachodu brudna łapa się kładzie,

Powtarzają to od rana do zmroku: Najważniejszy, proszę państwa, jest spokój.

Ci, co chcieli się prawdy uchwycić, co walczyli z narodu katami,

Teraz siedzą oddzieleni od życia, obkłamani, okrzyczeni zdrajcami,

Liczą lata otrzymanych wyroków. Najważniejszy, proszę państwa, jest spokój.

Zapomnijmy to, co było przed Grudniem, zapomnijmy to, co było przed Sierpniem,

Patrzmy w oczy innym ludziom obłudnie, służmy wiernie tym, co byli niewierni,

Rzućmy godność, która żyła od roku. Najważniejszy, proszę państwa, jest spokój.

Dajmy ręce sobie wkuć do kierata, dajmy plecy sobie pieścić bykowcem,

Dajmy oczy sobie kornie wypłatać, dajmy myśli na wtórne surowce,

By spokojnie żyć, bez żadnych wyskoków. Najważniejszy, proszę państwa, jest spokój.

kwiecień, 1982