1990-92
* * * (dziś)

dziś

połoniny

otworzyły nam

swoje okna

w dalekie szarobłękity

morze traw

kępami jak wyspy bezludne

głębokie tonie dolin

i nie wiem

czy to ty

czy wiatr

pieści mi włosy

delikatnymi

muśnięciami palców

 

czerwiec, 1992