GDY NADCHODZI MÓJ CZAS                                                     RJT

adFe / AhFis0E7 dEa // AdGa  daFE

Gdy czarne chmury spowiły kędzierzawość ich szczytów,

grzbiety, ramiona zadrżały szlochem tłumionym zbyt długo

Siadłem, by je przytulić i okryć swetrem wełnianym,

bez słowa po prostu byłem.

 

Kocham was góry nad życie , przyjaciele moi,

nigdy was nie opuszczę, wierzcie mi.

 

Lękiem nabrzmiałym oślepłe wiatrem zaczęły szalonym

wyrywać w dzikiej rozpaczy ostatnie drzewa mądrości

Przyszedłem je uspokoić, poprawiłem korony

z głów jeszcze nie zdarte.

 

Kocham was góry nad życie , przyjaciele moi,

nigdy was nie opuszczę, wierzcie mi.

 

Potem uśpione zamilkły, przykryte białym całunem,

znów jak co rok umierały, nie wiedząc, czy kiedyś się zbudzą

Nie wiedząc, lecz wierząc głęboko, że jednak kiedyś się zbudzą,

tylko ja wiedziałem.

 

Kocham was góry nad życie , przyjaciele moi,

chciałbym, odejść wraz z wami, gdy nadejdzie mój czas

Kocham cię życie jak góry, przyjaciele moi,

nie zostawiajcie mnie teraz, [gdy nadchodzi mój czas] (2x) …